Łoś niespodziewany gość
gru
18
2014
![](http://klosowscy.pl/wp-content/uploads/140417_AAV3.jpg)
![](http://klosowscy.pl/wp-content/uploads/131017_AFZ12.jpg)
![](http://klosowscy.pl/wp-content/uploads/131019_ADH2.jpg)
![](http://klosowscy.pl/wp-content/uploads/131019_AET2.jpg)
![](http://klosowscy.pl/wp-content/uploads/131019_AFS2.jpg)
![](http://klosowscy.pl/wp-content/uploads/131019_AGQ2.jpg)
![](http://klosowscy.pl/wp-content/uploads/131019_AIV2.jpg)
![](http://klosowscy.pl/wp-content/uploads/131019_AMR2.jpg)
![](http://klosowscy.pl/wp-content/uploads/140410_AJC2.jpg)
![](http://klosowscy.pl/wp-content/uploads/140411_ANT3.jpg)
![](http://klosowscy.pl/wp-content/uploads/140417_ADI2.jpg)
Ratraki poszły w las. A raczej poszły tam, gdzie lasu ma nie być, choć już zaczął wyrastać. Czyli w otwarte bagna, zwane bielami, na które, gdy przestano je kosić, rzuciły się brzózki i wierzby. Dla łosi raj. Ale ratraki zamieniły całe wielkie bagno w prawie bezdrzewną pustkę. To w imię ochrony ptaków, ale co tam łosiom ptaki. Wielkie czworonogi utraciły nagle żer. Ale my, fotograficzne hieny, niespodziewanie uzyskaliśmy. Na wszystkim, a więc i na łosiowym kłopocie, umiemy skorzystać. Oto po wieczór pewnego jesiennego dnia podjeżdża do nas jeden z sąsiadów. Kiedyś trochę kłusownik, trochę bimbrownik – jak to w tych […]